Najlepsza wiadomość jaka mogła się pojawić na ekranie telefonu- Marcin Suder jest już w Polsce! Całe szczęście, że mam chwilowo nieczynny swój stary numer. Otwieram skrzynkę mailową a tam same zaproszenia! Media znowu chcą usłyszeć jak tam jest niebezpiecznie! Serio, poważnie? Media publiczne, dziennikarstwo z misją, znowu zajmą się na kilka dni 4 milionami uchodźców wewnątrz Syrii, ponad 2 milionami poza Syrią i trudną do oszacowania ilością ofiar! Cóż za wyczucie momentu! Brawo media!
Jakoś tak dzisiaj wtrąciłem pod którymś z postów na fejsowych FOTOREPORTERZY.NET i chyba jakoś również do Pańskich wypowiedzi jeszcze z lipca kiedy porwano M. Sudera. Smutnym jest fakt, że media w takich sytuacjach zabijają się o newsa. Cieszę się że udało się panu Marcinowi wrócić całym i zdrowym. Jednak najbardziej niezdrowym będzie teraz czas, kiedy wszystkie gazety i stacje będą chciały porozmawiać z wymienionym o jego przeżyciach, o wojnie o uczuciach. Człowiek nie będzie miał czasu na wyciszenie, ostudzenie własnych emocji, lęków. Jakiś czas temu po rozmowie z Krzyśkiem Millerem uświadamiam sobie jak ciężko jest wrócić do normalności po tak traumatycznych przeżyciach. Najgorsze jest to, że media nie maja współczucia, bo liczy się ilość sprzedanego nakładu czy oglądalność. I gdzie tu człowiek??
OdpowiedzUsuńpoza tym wtórny temat
OdpowiedzUsuń