Znowu się spieszę.Nie oddane zdjęcia, nie wyrobione dokumenty, nie sprawdzone informacje. Dosyć płynnie się przerzuciłem z lawirowania w kulturze powolności-vide Maroko w stan napięcia które w sobie od dawna pielęgnuję. Obserwowanie tych co zwolnili i na chwilę cieszą się niskimi obrotami jest dla mnie kojące:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz