Ciocia od wielu miesięcy rehabilituje kolano, dziesiątki godzin ćwiczeń, chodzenie o kulach, ból i cała gama "przyjemności" związanych z ograniczonym poruszaniem się. Dziś rano, pod blokiem gdzie mieszka, złomiarze ukradli kratę przykrywającą betonową wnękę przed głównym wejściem do budynku. Powstała pułapka, w którą wpadła ciocia. Efekt:złamana ręka, stłuczone nogi, w ciągu kilku sekund cały trud rehabilitacji mógł przepaść. Czy złomowiec przyjmuje wszystko? Szyny, pokrywy studzienek, poręcze etc?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz