maciej moskwa |moskwa.mail@gmail.com|+48603954750|fotograf|gdansk|trojmiasto

Melek


Melek przyszla na spotkanie ubarana w czerwony płaszcz i czarną sukienkę. Pali Winstony. Zabiera mnie na moją pierwszą kawę w Turcji. Siadamy w "Ukrytym ogrodzie". Dyskusja, kawa, papierosy, dyskusja,kostki cukru, czarna herbata. Melek jest aktywistką trockistowską. Jest również feministką. Poza tym interesuje się jeszcze jedną wspólną nam kwestią. Jest też wróżba dla mnie, kawowy wzór przepowiada mi bezpieczną podróż. Śmiech. Spacerujemy, jest chłodno i słonecznie, zatrzymujemy się w kolejnym ogrodzie-tym razem zupełnie nie ukrytym. Okolıca nazywa się Moda. Herbata, papierosy, kostki cukru, po rozpędzie z ostatnich dni czuję się jakbym miał dostać szoku odprężeniowego. Czuję się fatalnie z upływającym czasem, chciałbym tak siedzieć, słuchać i notować. Przed nami ostatni lokal, miejsce spotkań bohemy, intelektualistów i komunistów-Lusnıka. Do picia Efes, dla uszu Asfur i Ahmet Kaya. Musimy wracać do Hotel Girne po mój bagaż. Idziemy w stronę Kadikoy. Melek jest córką Imama, opowiada historię fletu Nej, smutnej prawdzie poznanej przez Mahometa, pustyni i łzach Aliego. Palımy jeszcz rozchodnıaka. Melek znaczy- anioł.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz